High School XXI

bardzo polecam szkole, nauczyciele nie slysza jak sie jeczy w toalecie❤

Świetna szkoła, z wieloma wspaniałymi nauczycielami. Cieszę się że moje dziecko może się w niej uczyć i przygotowywać do matury!

Na takim gej party jeszcze nie byłam, polecam 🥰

Bardzo fajna szkoła

Dobra inwestycja na trzy lata swojego życia. To szkoła jedyna taka i z charakterem.

Najlepsze liceum, jakie mogłam wybrać.😀

Prawdziwe Monster High :)

Pierwsze dwa lata edukacji wspominam bardzo przyjemniej. Uczniowie z wszystkich klas nie zależnie od wieku, płci i innych czynników razem z sobą spędzali czas na przerwach, zawsze można było każdego poprosić o pomoc lub poradę, liczne wydarzenia artystyczne w szkole, gdzie każdy chętnie brał udział. Dyrektor interesowała się zdrowiem i zainteresowaniami uczniów, nakłaniając ich do zajęć dodatkowych oraz pomagała przy rozwiązywaniu problemów między uczniami a nauczycielami. Jednak potem dyrekcja się zmieniła, z czym atmosfera. Ciepła i kameralna placówka zmieniła się w miejsce walki o przetrwanie, klasy były dzielone otwarcie na gorsze i lepsze, te, które nie zasługiwały na prezenty i te, które dostały wszystkie nagrody. Pasie i zdrowie uczniów poszło na trzeci plan i jedyne co się zaczęło liczyć, to jak największa frekwencja i oceny niezależnie od stanu zdrowia dzieci. Większość wydarzeń gdzie uczniowie mogli, popisać się swoimi talentami została usunięta, tradycję traktowane po macoszemu. Doszło nawet do wydarzeń gdzie nauczyciele, zamiast pomóc dziewczynką, które usłyszały od nauczyciela, że " nigdy nie dostały komplementu" , jeśli określenie "brałbym was" je zniesmacza została im dana nagana i groźby policją, przez wiadomości wyciągnięte z prywatnych konwersacji o niesmacznym zachowaniu nauczyciela. Nauczyciele nie raz były przy uczniach źle traktowani przez osoby na wyższym szczeblu. Został wprowadzony zakaz chodzenia do psychologa nawet w przypadku ataków paniki, bo "omijamy tak matematykę" oraz wiele innych atypowych zasad, które doszczętnie zniszczyły atmosferę uczniów, oraz ich chęci do edukacji i pojawiania się w placówce. Dwie gwiazdi, a nie jedna, bo przyjemniej Panie woźne były tam cudowne i miłe.