Oddział Kliniczny Neurochirurgii i Neurotraumatologii - Szpital Uniwersytecki Kraków

Dziękuję i polecam,cały zespół neurochirurgiczny lek pana Kwinte i lek Pana R Krzyzewskiego którzy naprawili mój kręgosłup. Profesjonalne podejście całego zespołu. Termin oraz leczenie operacyjne b sprawnie i szybko. Wyżywienie ok, oraz ciepła atmosfera. Pozdrawiam i polecam, cały zespół.

Opieka lekarska bardzo dobra. Jakość wykonanych "napraw" również.
Oddział bardzo ok. Czysto, ładnie, wszystko nowe. Pokoje 2os, z łazienką.
Dodatkowo miły personel, jedzenie dobre.

Podziękowania dla całego zespołu Oddziału Neurochirurgi za wspaniałą opiekę, profesjonalizm i pełne oddanie. Zaangażowanie w proces leczenia pacjenta jest wręcz nieziemskie i nieocenione. Dziękuję z całego serca!!!

Bardzo przyjazna obsługa, dobre wyżywienie, lekarze zagonieni ale operują i leczą skutecznie. Wnętrza nowe czyste.

Oki

MOIM ZDANIEM ŻYCIE LUDZKIE POWINNO BYC WARTOSCIA NAJWYZSZĄ!!! A ten oddział to totalne nieporozumienie. Ludzie tam pracujący nie wiedzą co to empatia nie mają pojęcia jak opiekować się pacjentem,który nic nie komunikuje. Począwszy od szefostwa do dietetyków, którzy zalewają pacjentom płuca strzykawami z zupą, wodą itp. Wszystkie zainstniale sytuacje zwalaja na tzw " komplikacje" . Lekarze nie mają pojęcia o kim rozmawiają z rodziną mylą pacjentów. Pielęgniarki podają kroplówki podpisane innym nazwiskiem pacjentki obok. Salowe zakładają ubrania też z sąsiedniej szafy i nie wiedza ze pacjent ma odlezyny!! Co tam sie dzieje Chciałabym żeby Ci ludzie tam pracujący przeżyli to co ja na tym oddziale! Byłoby sprawiedliwie. Ps jak lekarz otwierający czaszkę może mieć serce? No to się nie zgadza i to fakt.

Operacja się udała i za to dziękuje. Jednak pani pielęgniarka to totalny demon. Nękała mężczyznę obok mojego łóżka, codziennie od 4:30 zmuszając go do toalety.
Mężczyzna był po operacji odcinka krzyżowego, strasznie cierpiał ale nie poddawał się wściekliźnie pielęgniarki , wiec ta zgotowała mu z przyjemnością horror.

Dla mnie miejsce to jest ideą daleko idącą od tego czego uczyła mnie ta uczelnia. Oczy otwierają się kiedy stajemy po drugiej stronie. Mój tato był pacjentem tego oddziału. Jeśli ktoś szuka w nim pomocy na prawdę niech uda się gdzies indziej. Ale jak to mówią jaki Pan taki kram.

Szkoda gadać co się tam odwala spychologia pierwsza klasa człowiek dzwoni pół dnia po czym dowiaduje się ze proszę dzwonić do 14. Szpital dno całkowity brak kontaktu. Jedynie Panie na recepcji mile ale niewiele mogą pomoc

Soychologia, brak empatii.