Niepubliczny Żłobek-Przedszkole FAIR PLAY w Wieliczce

Zarówno żłobek jak i przedszkole godne polecenia dla swoich pociech 🙂 Miłe i zaangażowane Ciocie z bardzo dużą ilością pomysłów, które sprawiają, że nasz syn już od około 2 lat z uśmiechem tam przebywa 🙂

Bardzo ciepłe ,przyjazne miejsce, w którym dzieci się nie nudzą. Mają zapewniona bardzo dobra opiekę, ogrom atrakcji i spacery gdy tylko jest na to odpowiednia pogoda. Dzieci wychodzą zadowolone i chętnie wracają. Z całego serducha polecam. ❤

Jeśli dziecko popołudniu widzi mnie w drzwiach i nie planuje kończyć zabawy, to to jest chyba najlepsza recenzja. Dużo ciekawych zajęć, ciepła atmosfera, zjadane posiłki, przystępna cena... czego chcieć więcej? :) POLECAM!!!

Polecam! Cudowne miejsce dla dzieciaczków , cudowne ciocie , super kontakt, dużo ciekawych zajęć, zadowolone dzieci, co jest najlepsza opinią

Cudowne miejsce dla malucha, przemiłe ciocie z kreatywnymi pomysłami.

Śliczne , nowe ,zadbane miejsce , troskliwe ciepłe ciocie i duży parking !

Cudowny Żłobek - fantastyczne opiekunki, wyposażenie i program. Polecam !!!

Bardzo polecam!

Niestety nie mogę polecić tego żłobka.
Synek chodził tylko 2 miesiące (listopad/grudzień), ciągle był chory, nie dlatego, że jakieś inne dziecko było przeziębione, tylko dlatego, że Panie w tragiczną pogodę w tych miesiącach wychodziły z dziećmi na plac zabaw, gdzie dorosła osoba jakby mogła to by została w domu. Porównując z innymi żłobkami czy nawet z przedszkolami (gdzie miałam możliwość się tego dowiedzieć) - inni starali się nie wychodzić z dziećmi na zewnątrz na taką pogodę, albo ciapa i zimno albo smog itp.
Również zdarzyło się, że dziecko w buzi trzymało nie swój smoczek (oczywiście podpisany innym imieniem) - nie dopilnowanie przez Panie.
Brak organizacji jeśli chodzi o jakiekolwiek wydarzenia.
Jeśli chodzi o zwrot 400zł z ZUSu to właściciel, nie panuje nad tym w ogóle. Odbiera telefon, ale niestety albo ma kontrolę albo prąd wyłączyli albo go nie ma przy laptopie czy w biurze albo oddzwoni za 5min, gdzie już wcale nie oddzwania (i tak 2 miesiące po moich ciągłych telefonach się udało).

Synek dwukrotnie wyszedł z zacięć pogryziony przez inne dziecko (rozumiem, że raz może się zdarzyć, ale chyba wiedząc, że ma się w grupie dziecko z problemami, należy pilnować pozostałych, aby nic się nie stało). Dodatkowo niestety na niejednym ze zdjęć z zajęć wszystkie dzieci siedziały w grupie, a syn był odizolowany w krzesełku plastikowym, z którego nie miał jak wyjść. Syn po pobycie w żłobku zawsze był dziwnie wyciszony, aż apatyczny, a to mały łobuziak, którego roznosi energia. Po 3 miesiącach zdecydowaliśmy się zrezygnować ze żłobka i poszukać innej placówki.