Bank Polskiej Spółdzielczości S.A. Oddział w Lublinie

Bardzo serdecznie dziękuję Panu z działu sprzedaży detalicznej za kompleksową pomoc i cierpliwość. Dziękuję też Pani zajmującej się bankowością dla firm, za poświęcony czas oraz podzielenie się wiedzą merytoryczną. Obsługa na najwyższym poziomie. Polecam.

Jeżeli chodzi o kredyty z czystym sumieniem mogę polecić Pana Kamila Jaglińskiego. Zaangażowanie, indywidualne podejście do sprawy, znajomość branży oraz pełen profesjonalizm. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z lepszym podejściem do klienta.

Oksa

Bank w czasie pandemii pracuje w godzinach 10-16, do środka wpuszczają po 6 osób. Obsługa średnio przyjemna 👎

Niestety obsługa w tym banku jest niezwykle skomplikowana. Na wszystko ręcznie wypełniane druczki. Osoby pracujące w oddziale na parterze nie są w stanie obsłużyć klienta firmowego ani sprawdzić z dowodem jakie ma rachunki ponieważ jak określiła to pani w banku „nie znają się na tym” czyli na rachunkach firmowych 🙂 trzeba iść na inne pięterko a potem wrócić posiadając numer własnego rachunku bo inaczej „jest problem”.
Lubię banki spółdzielcze i jestem ich klientem ale Niestety nie polecam BPS.

Nędza bankowa. Z kartą tego banku regularnie są odmowy transakcji. Personel nie wie dlaczego, infolinia traktuje swojego klienta jak zło konieczne. Omijać szerokim łukiem.

Nie polecam. Osoby pracujące w banku nie potrafią logicznie myśleć. Wszystko muszą mieć podane na tacy. Czwarty raz przedstawiam im dokument i zawsze jest coś nie tak. Za każdym razem mowia co innego. Hasła o uproszczonych procedurach mozna włożyć do kosza.

Ten bank to jakaś porażka. Brak możliwości wypłaty w godzinach po 15, gdzie pracuje się do 15. Dyskrymiacja osób nie posiadających karty i aplikacji. Obsługa dramat. Bank zatrzymał się chyba w latach 90.

Obsługa gorsza niż na poczcie polskiej. Dzień dobry, dziękuję, do widzenia to w tym baku obce słowa chyba zaczerpnięte z języka japońskiego. Ochrona na wejściu.....nie życzę, aby tam był napad na bank, bo zanim pan z ochrony ogarnie co się dzieje to pieniądze będą już za granicą. Oznaczone na googlach nie w tym miejscu co trzeba. Ogólnie taki wehikuł czasu, bo czuję się jak w latach 90-tych...