REMONTUS - Wójcik Piotr

Dziękuję bardzo za miłą, rzetelną i profesjonalną obsługę. Projekt i wizualizacja zrobiona zgodnie z moimi oczekiwaniami. Zamówienie zostało zrealizowane w terminie, a towar dowieziony na miejsce. Wykonanie łazienek, garażu, jadalni na bardzo wysokim poziomie. Ponad to można było liczyć na profesjonalne doradztwo oraz wykonanie przyłączy, kabiny prysznicowej, szafek, umywalek, białego montażu, a nawet sufitów podwieszanych przez pana Piotra. Mogę tylko zdecydowanie polecić tą firmę.

Mam dobre doświadczenie w kontakcie z firmą. Dobór materiałów do łazienki oraz projekt wykonane starannie. W dostawie materiału - słowność i punktualność. Pani tłumaczy aspekty kompozycji i konsekwencje użycia danych materiałów, co jest przydatne na przyszłość.

Bardzo wysoka kaucja za projekt (300zł) przy bardzo słabej jakości wykonania i jakości graficznej (nie widać jak będzie wyglądała łazienka, płytki nie różnią się od siebie na wizualizacji).
Holendernie wysoka przedpłata za zamówienie towaru (30%).

Bardzo słaby kontakt ze sprzedawcą, zwlekanie z wykonaniem projektu, w pewnym momencie musiałem sam wyliczać powierzchnię pomieszczeń ponieważ były błędy na zestawieniu.

Najważniejsze: kombinatorstwo w płatności!!! Firma pobiera 600zł kaucji i wystawia fakturę na część towaru i przekwalifikuje część kaucji na poczet ceny a drugiej części nie uwzględnia tłumacząc, że to na wypadek gdybym nie kupił nieobecnej partii płytek (i został z betonem na podłodze :) )

P.S. Przy wydaniu towaru grożono mi, że zostanę pobity (co prawda sytuacja była napięta do granic możliwości ale to groźba karalna). Nie pisał bym o tym gdyby zostało wycofane (emocje są różne) ale na odchodne zostało nawet potwierdzone. Przykro mi.

Szkoda, że nie przeczytałam opinii poprzednika przed podjęciem współpracy z Remontusem.
Miało być szybko i miło, a wyszło lekko mówiąc przykro.

Wybraliśmy płytki. Całość: ścienne, dekory, podłogowe i mozaikę z ekspozytora. 1 producent, 1 kolekcja. Wszystko do siebie pasowało także bajka. Przyszło projektowanie: Łazienka wymierzona w każdym kawałeczku bo to poddasze, skosy, uskoki. Pani chciała jeszcze projekt domu, przywieźliśmy razem ze zdjęciami pomieszczenia. Pomysł na łazienkę był fajny więc myśleliśmy, że reszta też pójdzie gładko. Poprosiłam o wycenę konkretnego wyposażenia i tu się zaczęło. A raczej nie zaczęło bo nigdy go nie otrzymałam. Między czasie poszło zamówienie na płytki, miało być szybko ale jednak czas oczekiwania 2 tygodnie. Przyszli nasi fachowcy, proszą o wymiarowanie, proszę telefonicznie o wymiarowanie Panią i....nigdy go nie otrzymuje, dopiero telefon przypominający męża zadziałał.
Fachowcy oglądają projekt i kręcą nosem, jak zrobimy jak zaprojektowane to raczej nie uda się przejść między elementami...cóż trzeba było trochę zmienić zamysł. Tu tez duża doza naszej cierpliwości, przecież nie ma sensu się szarpać, prawda?😉 ale jest ciąg dalszy...przychodzą płytki, mąż odbiera, przywozi i liczymy czy ich starczy. Okazuje się ze brakuje każdych, od podłogi przez ściany, aż po mozaiki i dekory. Sprawdzamy zestawienie-zgadza się z tym co otrzymaliśmy. Sprawdziliśmy więc wymiarowanie projektu i tu ku naszemu zdziwieniu łazienka zmieniła swoje wymiary. Nic dziwnego, że brakowało płytek. Telefon do Remontusa ze trzeba domowic płytek bo zle zrobiony projekt i wymiarowanie. Odpowiedz: podaliśmy złe wymiary. No tak, projekt budowlany plus dokładne wymiary przekłamywały na ponad metr długości łazienki. Znów bez szarpania, poprostu zamówmy na szybko co brakuje a tu odpowiedz: 2 tygodnie czekania. Mąż wsiadł w samochód i pojechał do producenta. Dzięki pomocy przedstawiciela dostaliśmy całość na ściany, mozaikę i dekory. Podłogi nie...bo? Bo podłoga była od innego producenta, z innej kolekcji i dzięki Bogu, że kolorem zgrała się z reszta. Bez naszej wiedzy zamieniono nam płytki. Sprawdziliśmy na zestawieniu co zamówione vs co na fakturze i się zgadzało, ale to co otrzymaliśmy było tańszym zamiennikiem. Znów taka sama rozmowa z Panią z remontusa - takie sobie wybraliśmy, ona się nie poczuwa do winy.

Podsumowując: w branży gdzie liczy się dokładność, uprzejmość i obsługa klienta zawiodło wszystko. Dużo błędów, zero pokory i zwykłego przepraszam (bo i tak przyparci do muru nie moglibyśmy nic więcej zrobić niż zrobiliśmy). Brakuje tez wiedzy z tego jak obsługiwać klienta, zadając pytania miałam wrażenie że tylko przeszkadzam. niekażdy powinien pracować w sprzedaży, w kontakcie bezpośrednim z klientem.

Nigdy więcej i nikomu znajomemu nie polecę.