Chata nad Wkrą & BAR KOZA

Before finishing vacations you need a good bye and a quick visit to such a beautiful old typical traditional restaurant next to river with natural view is very much needed.
Everything was above my expectations, staff was super friendly cooperative and speaks fluent English . Have separate sand play area for kids and don’t forget to eat markuja passion fruit desserts with coffee. I would suggest to visit this place often on weekends because it’s 50 min drive from Warsaw and worth visiting with family n friends and also you get a chance to do kayaking on the way to this bar .

10 stars out of 5! Awesome place in every way.
Great food, nice place by the river, amazing place if you are with kids and if you are without, no worries. Their zone is in a ‘safe distance’.

Amazing place by the Wkra river, a must stop if you're walking or kayaking up or down the river. I recommend the pork steak, it was awesome.

Great food, amazing atmosphere. Very kid and pet friendly. Beautiful location. A real gem if you're looking for an authentic experience.

It is worth to stop and make a break here. Same delicious food since 4 years.

P O L E C A M !

Tasty.

Mega food

Miejsce z przepysznym sezonowym jedzeniem i niepowtarzalnym biwakowym klimatem. Ktoś tu świetnie zaaranżował przestrzeń otwierając polową restaurację. Są na przykład stoliki z widokiem na rzekę Wkrę. Jedliśmy bigos z dziczyzną, zupę z szczawiowo-pokrzywowo-ziołową, pierogi z kaczką i sernik kokosowy z kwiatami bzu. Wokoło nie brakuje miejsca do zabaw w których można odpocząć od codzienności - tor do gry w kapsle, garnkowa perkusja, kuchnia błotna, huśtawka z opon. I oczywiście zagroda z bardzo towarzyskimi kózkami. Polecam 🙂

Byłem dziś drugi raz w życiu, tym razem z żoną. Pomidorowa: super, nie tylko smaczna, ale i prawdziwie gorąca. Żona: pierogi z rydzami - była szczęśliwa. Potem weszły policzki wołowe - wyśmienite - kleiste, rozpływające się, takie jak powinny. Na deser zamówiłem sobie żeberka. To samo: bez problemu odchodziły od kości, glazura doskonała. Oboje uważamy, że Państwo właściciele muszą lubić gotowanie bo wszystko na talerzach, ale to naprawdę wszystko, było dopracowane. Przyjechaliśmy nietypowo, w marcu, w czwartek po 17:00, przed świętami, które dla Właścicieli oznaczają konieczność realizacji wielu zamówień zewnętrznych i pomimo, że o tej nietypowej porze byliśmy jedynymi gośćmi, nie czuliśmy się intruzami. Córka właścicieli wspomniała, że nie ma dziś deserów, ale jeśli będziemy chcieli, to coś przygotuje. Mega deklaracja, przy rękach zajętych realizacją wspomnianych zamówień zwłaszcza. Nie skorzystaliśmy, bo i głupio w tej sytuacji i faktycznie miałem ochotę na te żeberka, ale sama deklaracja, złożona przed zadaniem jakiegokolwiek pytania o desery, bardzo miła, podobnie jak całe zainteresowanie naszym przyjazdem - miłe i nie nachalne. Jeśli dodam, że pozwolono nam rozpalić ognisko nad samą rzeką (przywiozłem sobie suche drewno, przygotowałem się, a co!), w której się zresztą przed przyjęciem deseru wykąpałem - to sami Państwo widzą, że było nam tam ogromnie dobrze.

Najbardziej urzekające miejsce w którym byłam w Polsce. Akurat zaczyna się wiosną: pierwsze kajaki, pierwsza karkówka w plenerze, dużo słońca... Miejsce rewelacyjne dla dzieci: dużo błota i garów. Ceny w stosunku do jakości i ilości posiłków okej. Idealne miejsce na przystanek rowerowy. Z dań polecam szaszłyk z jelenia i oczywiście karkówkę:))

Jedyne miejsce do którego tak często wracam. Uwielbiam je za tą sielskość, swojskość, tu czas płynie wolniej, poprostu błogo. Meble z palet, toi toi. Dla dzieci tor kapsle, błotna kuchnia, labirynt.
Jedzenie za każdym razem bardzo bardzo dobre i do tego duży plus za sezonowość! Mogłabym tam przebywać godzinami. Co prawda nie jest to miejsce dla osób ą,ę bo by pewnie przyczepiły się do różnych rzeczy. Mi osobiście cały ten klimat bardzo odpowiada.

Najlepsza kuchnia na Wkrze - prawdziwa gwiazda - najsmaczniejsze jedzenia spośród wszystkich barów na trasie kajakowej - to prawdziwa perła. Jest klimat, normalne stoły i poczucie jakby było się w restauracji. Wszystko świetnie skomponowane. A jedzenie? Chce się kupić całe menu!!

Wracamy tu co roku :)
Jedzenie pyszne, ceny wysokie jak wszędzie teraz. Klimat tego miejsca jest wyjątkowy, ale widzę po opiniach, że nie wszystkim odpowiada. I to jest ok - nie wszyscy to lubimy ;)
W weekendy są tu dzikie tłumy, ale w tygodniu cisza spokój i obsługa daje radę ;)
Dzieci, jeśli lubią naturę, piasek i zabawki z "byle czego" - będą zachwycone:)

Zdecydowanie miejsce inne niż wszystkie. Pełne luzu i można powiedzieć artystycznego nieładu jednak kiedy zjesz już swój posiłek wiesz, że będziesz tu wracał.

Jedyne co psuło mój odbiór to totalnie nieadekwatna do miejsca młodzieżowa muzyka puszczana "na kuchni" jakieś hiphopy o przepuszczaniu kasy i tzw "przygodnych milościach" okraszone dużą dawką przekleństw.

Wspaniale klimatyczne miejsce, godzinę od Warszawy, pyszna ryba, smaczne jedzenie, przepyszna beza, do tego dużo atrakcji dla dzieci, plac zabaw, kozy, kotki, pies, w pobliżu kajaki i piękny widok ☺

Świetne miejsce w hippie stylu. Na przystanek na kajakach. Na odwiedziny z dzieciakami. Zabawy jak za starych czasów. Czuję się tam jak dziecko z przed lat. Doceniam że wszystko jest zrobione patentem i jest eko. Tylko sztucce eko wprowadźcie może?
Pyszne jedzenie. Dorsz z grilla był przepyszny. Ciacha na patyku pycha i super pomysł dla dzieci. No miejsce niezwykłe i cudne w swej prostocie :)))

Wracam tu bardzo chętnie. Miejsce piękne i dzikie. A smak potraw porównywalny z najlepszymi knajpami w Wawie, a może nawet lepsze. Klimat na 10 punktów. I można karmić kozy :)

Mimo, że w poniedziałek niby nieczynne to udało się nam dziś tam zjeść ;) Dobra zupa kurkowa, świetnie zrobiony kotlet na ostro i rewelacyjnie zgrilowane ziemniaki.
Do tego świetna atmosfera - cisza, spokój, brak pośpiechu. Obok spokojnie płynie rzeka, koza beczy, a pies szczeka.

Sam nigdy bym tam nie trafił i raczej nigdy to miejsce nie byłoby moim wyborem. Na szczęście uniknąłem dużego błędu, a ma bezę na pewno jeszcze wrócę!