Kopiec Bzowskich

Polecam.
Przy dobrej pogodzie, ładny widok z szczytu Kopca na pasma górskie (Tatry).

Odwiedziłem to miejsce w sobotę 23 marca. Dobry punkt widokowy.

Kopiec jak kopiec. 5 metrów wysokości. Trochę zaniedbany i sporo śmieci wokół. Niestety nie szanujemy historii. Brakuje jakiejś tablicy czy coś. Trzeba sobie samemu wygooglać kim byli panowie.

Warto zajrzec gdy jest sie w okolicy - dobry widok na caly rejon

Bardzo fajna miejscówka, świetny widok na piękną okolicę.

Piękne widoki miejsce godne obejrzenia

Urokliwy zakątek, w oddali widać niemal cały Kraków.

Świetne widokowo miejsce 👌

Piękny widok Krakowa i okolic

Świeże powietrze

Jest super

Żeby nie było, to jest to kurhan, w którym spoczywają dwie osoby (ojciec i syn). Widok przy dobrych warunkach bardzo ładny. Kurhan ma około 5 metrów wysokości, a na jego szczycie znajduje się ponad 200 letni krzyż. Ostatnie 100 metrów do kopca pokonujemy polna droga obok dużego domu.

Miejscowa atrakcja, warta zobaczenia; widok na najbliższa okolicę, na tę dalszą z nieodległego punktu widokowego, pod warunkiem, że pogoda dopisze.

Kopiec usytuowany jest we wsi Będkowice na wzniesieniu Na Kamyku. Powstał w 1808 r. Pochowani w nim zostali dawny właściciel wsi - Hiacynt Janota Bzowski oraz jego syn Kazimierz. Hiacynt Janota Bzowski był arianinem i w swoim testamencie polecił aby pochowano go w kurhanie a nie na cmentarzu katolickim. Kopiec ma ok. 5 m wysokości i średnicę 20 m w podstawie. Zwieńczony został krzyżem. Na utrzymanie kopca Kazimierz Janota Bzowski przeznaczył wsi ok. 2000 zł. Z kopca roztacza się piękny widok na okolicę. Można też zobaczyć pasma górskie. Polecam odwiedzić to miejsce jako ciekawostkę.

Miejsce odkryte niedawno.Szkoda ,że brak więcej informacji o usypaniu 5 metrowego kopca i historii panów Bzowskich. Będąc w Będkowicach warto tam zajrzeć.