Wąwóz Bolechowicki

Perfect for quick trip specally because It’s very close from Krakow. A lot of different routes. Beautiful views.

Good place for climbing near the Krakow.
You can choose between few routes with different difficulty. Fits for beginners and advanced climbers.

Small but magnificent place. Impressive rocks, wild apple trees, blackberries, raspberries, water stream and no crowds. True nature.

Very nice place, a great daytrip for the family... :)

Great view! You can see the whole valley and mountain formations that surround Krakow. Tatras and Babia Gora can be observed as well.

Beautiful place, it was pleasure to watch at climbers

Top location in Poland to try Free Solo. Can be overcrowded so you better choose a weekday to get here.

Long vertical climbs. Feet and fingers! Sun and shade and lot of tourists..

Good place for climbing, grill, walking and chill :)

Perfect!

Good place for recreation

Fav

Nice 🙂

Przepiękna okolica idealna na wypad z rodziną . Dziś byłam z mężem i synem mąż spadł z góry ale syn zadowolony Super👍

Jeśli chcesz zobaczyć i poczuć piękna Polską Złotą Jesień to Dolinka Bolechowicka jest jednym z tych miejsc, w którym tego doświadczysz pełna piersią! ❤🇵🇱🥇🍃🍂🍁

piękne miejsce, wspaniała brama Bolechowicka i wąwóz. Tłoczno w weekendy niestety

Dolina Bolechowicka początek jest mocny . Brama Bolechowicka otwiera nam wstęp do doliny , przy bramie biwakują całe rodziny. Dalej takich okazałych skałek już nie ma . Mamy za to Rezerwat przyrody Wąwóz Bolechowicki , szum strumyka i śpiew ptaków towarzyszy całą drogę. Tutaj nikt się nie spieszy , całe rodzinki delektują się przyrodą.

Piękne miejsce na spacer z rodziną czy też ukochaną. Widoki cudowne ,gdzieniegdzie ktoś się wspina. Las pachnie przyroda żyje. Owadów od groma:) cisza spokój i ten zapach. Polecam każdemu na nieco dłuższy spacer by się zrelaksować naładować baterie etc. Trasa idealna również z dzieckiem. Jest toitoi na początku jakieś laweczki. Dużo parkingów w pobliżu więc spokojnie można gdzieś się zatrzymać samochodem. Miejsce zdecydowanie warte odwiedzenia.

Bardzo przyjemne miejsce do weekendowego spaceru i chwilowej odskoczni od zgielku miasta. Mało wymagająca trasa,więc każdy powinien sobie z nią poradzić, mnóstwo zieleni,cisza i spokój. Pole am każdemu kto chce się w wolny dzień wyrwać na chwilę z Krakowa

Korzystając z listopadowej letniej pogody, wybrałem się na spacer wokół Doliny Bolechowickiej. Samochód zaparkowałem na parkingu tuż obok podworskiego stawu. Tutaj wciąż drzewa stoją ubrane w złoto i purpurę. Natomiast w stawie przywitały mnie płynąc gęsiego mieniące się kolorami kaczory i szaro-bure kaczuszki. Nie pamiętam, który to raz w życiu podziwiam wysoka na ponad 35 m Bramę Bolechowicką, którą tworzą skaliste turnie zwane Filarem Abazego i Pokutników. Tym razem wybrałem nieoznakowaną ścieżkę obok Filaru Pokutników, następnie pnąc stromo wzdłuż Muru Pokutników, by dojść, a raczej stromo wspiąć się na punk widokowy na szczycie Zamarłej Turni. Potem ścieżką z widokiem na Karniowickie Góry doszedłem do krzyża Milenijnego w Karniowicach. Dalej to już lajtowa ścieżka w pewnej odległości od wąwozu Bolechowickiego do krawędzi wsi Góry Karniowskie. Teraz ścieżka wiła się,wśród pięknych złocisto-srebrnych traw i wyschniętych zarośli nawłoci, aż pod las. Ścieżka wśród złoconych buków sprowadzi mnie do żółtego szlaku biegnącego z Wierzchowia poprzez rezerwat Dolina Bolechowicka do Doliny Kobylańskiej. Teraz po dywanach z liści, leśną ścieżka schodzimy do doliny, aż w pewnym momencie pojawi się tasiemka potoku Bolechówka. Nagle sceneria zmienia się w plener filmu grozy. Idziemy meandrującą wzdłuż potoku wilgotnym parowem, którego zbocza pokryte są mimo jesiennej pory bujną roślinnością. Wokół nas pełno omszałych głazów. Gdzie nie gdzie pomiędzy pokrytymi mchem skałami witają nas białe wapienne ostańce. W takiej scenerii za stromym błotnistym zboczem natkniemy się na piękną, bystrą, dwu-spadową kaskadę wodną. To drugi co do wysokości wodospad w podkrakowskich dolinkach. Teraz czeka mnie mimo belkowanych schodków, błotniste podejście i następnie zejście na widokowo rozlewisko, które trzeba pokonać na zajęczy skok. Nareszcie sucho ścieżka wije się wysoko na Bolechówką, a ja podziwiam turniowe skały Poprzecznej Grzędy, a następnie śmiałków na Bramą Bolechowicką próbujących pokonać na rozpiętej linie przestrzeń pomiędzy Filarem Abazego i Pokutników.