Biedronka

There are so many products, sellers are really helpful

All needed products are available. Always

Good options for daily basis groceries and affordable prices.

Nice little store, had everything we needed

good as all of them around

hot

Good service

Super

mmm

Git

Decent supermarket

Good

big supermarket

Szybkie podstawowe zakupy. Sklep blisko domu, co trzeba tutaj jest. Nie trzeba jechać do centrum handlowego gdzie sklepy wielkopowierzchniowe i dużo ludzi. Więcej czasu dla siebie i więcej zostaje w kieszeni.

Sklep ma swoje mankamenty, ale trafiłem na przemiły personel - chłopak z krajów latynoamerykańskich o imieniu Van..... zaoferował mi pomoc w odnalezieniu tego, czego szukałem zostawiając swoje zadania.
W przeciwieństwie do ukraińskich pracowników w wieku marketach, tu pracownik z ogromnym entuzjazmem i uśmiechem oraz zapałem udzielał mi pomocy.

Brawo 💪💪💪👍👍👍
.

Ужас, обман цены не соответствуют. Кошмар какой-
Straszna biedronka, metki z cenami nigdy nie są prawdziwe. Personel nie jest w stanie odpowiedzieć na ten temat w żaden zrozumiały sposób. Nie radzę.

Nawet wszystko poukładane na swoim miejscu co ułatwia szukanie artykułów.

Luźno, dużo towaru , ogólnie miło

Dyskont Biedronka dobrze prosperująca, częste promocje, polecam. Szybka miła obsługa .

Okropna. Beznadziejna. Ohydna. Mała,ciasna, brudna, wiecznie zawalona pudłami i opakowaniami - śmieciami 🐞wąziuteńkie przejścia między regałami powodują, że wiecznie masz na plecach jakiegoś ocieracza. Na warzywach zawsze zaparkowane wózki widłowe albo mega pudła albo wory - a to banany, a to jabłka, ziemniaki, kalafiory. Czerwony wózek / koszyk z trudnością się mieści, dwie osoby nie przejdą obok siebie. Mimo to, gdy ty wyciągasz sok lub sałatę z lodówki, ktoś właśnie szoruje ci po plecach, bo przechodzi do jabłek albo wybiera banany.
Przy jajkach i mięsie nie jest lepiej, nie inaczej przy serach / mrożonkach, i to samo dzieje się przy mleku. A, nie - przy mleku jest gorzej, bo wychodzisz na stojącą kolejkę, która właśnie gdzieś przy mleku zwyczajowo się kończy. Tak więc herbata czy kawa - zapomnij o Paryżu, weźmiesz sobie podczas postoju w kolejce. Jeszcze tylko ktoś się otrze o ciebie przy makaronach / konserwach, ewentualnie przy podpaskach / napojach.

Na plus tutaj zwykle są kasy samoobsługowe (obok nich zawsze pudła i paleta), bo zwykle każdy tu czeka w kolejce na kasjera.

Ale zapomnij, że podjedziesz kiedy są wolne, bo kolejka - choć nimi gardzi - ciebie za samodzielność chętnie zlinczuje.

Ot, taka zdystansowana społecznie, covidowa, codzienna normalność.

Tra - ge - dia ‼
Omijam szerokim łukiem